niedziela, 30 września 2012

humor

dzień wczorajszy./ było okej, tylko rano jakoś nie bardzo z pewnych przyczyn.. potem w dzień było zajebiście, do wieczora, wliczając nasz niepowtarzalny powrót z Wrocławia, więcej tam nie jadę, żeby moja mama musiała po mnie przyjeżdżać do św. Katarzyny bo nawet nie umiemy dojechać d swojego miasta, oł jea.. wieczór.. zjebał się kompletnie.. i wybaczy mi trzeba za przekleństwa, ale niektórych słów, uczuć, nic lepiej nie odda jak te przekleństwa.. wieczór, komputer, telefon, muzyka= ja łapię doła, bo myślę o wszystkim na raz.. o moim bezsensownym życiu, o niej, o jej łzach, o tym, że to wszystko przeze mnie.. o tym co tera będzie , jak to wszystko się potoczy, cy to ma jakiś sens. nie wiem czy ma.. ale chcę spróbować w końcu być w pełni sobą.. dziękuję komuś za film ''tomboy'' który mi polecił, tylko jak dla mnie za szybko się skończył, był naprawdę okej i pokazywał prawdę.. i wybacz, że jeszcze zacytuję Twój opis, ale jakoś tkwi mi w pamięci.. ''uwolnić siebie od siebie, o to w zasadzie chodzi..'' naprawdę chodzi o to.. uwolnić ciało od duszy, w sumie chyba nie od duszy, bo podobno dusza nie ma płci.. to od czego? skoro psychicznie jestem chłopakiem.. więc jak mam to rozdzielić? jeszcze nie wiem, ale chcę wszystko sprostować, nie chcę poprawiać Boga, niech on robi co chce, tylko niech nie miesza się w moje życie. ja nie robię mu na złość, ja po prostu chcę być szczęśliwy i będę do tego dążył nawet 10 lat. ale będę.. chyba muszę pokazać wszystkim ludziom, że marzenia są do spełnienia, że jeśli będziemy dążyć nieustannie do naszego celu, to w końcu tego dokonamy.. i ja to pokaże, fakt trzeba czasu, ale pokażę, bo wiem czego chcę i nikt nie jest w stanie mi przeszkodzić.. zacznę od tego tygodnia i będę w tym trwać, zacznę wszystko budować od nowa, nowe życie.. powoli, ale zacznę.. i kiedyś chyba trzeba będzie powoli uświadamiać rodzinę, że jestem taki, a nie inny.. tylko czy zrozumieją? o tym dowiem się kiedyś, czas pokaże.. muszę ruszyć do przodu z marzeniami, z życiem, nie stać w miejscu..

Dziękuję Tobie i Tobie, że przy mnie jesteście, po poznaniu prawdy o mnie..
i dziękuję Tobie, że rozmawiasz ze mną gdy tego potrzebuję i doradzasz, mówisz jak to wszystko wygląda.

2 komentarze:

  1. Pamiętaj,na mnie ZAWSZE możesz liczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wiem, pamiętam i za to Ci dzięki zioom. i z sumie to wzajemnie bo Ty na mnie też. :)

    OdpowiedzUsuń